czwartek, 20 sierpnia 2015

nadmorze

 Czterodniowy, babski wypad w środku lata do małej nadmorskiej miejscowości bez stoisk z dmuchańcami i muszlami, bez tłoku i bez parawanów. Plaża i słońce, dużo spacerów i śniadania pod jabłonką w sadzie..To wystarczy by naładować baterie, choć chciałoby się dłużej..






























 wiatr..

wizyta w Piaskach i spotkanie z mieszkańcami..



 zamki na piasku?
 o! w taki domu bym chciała mieszkać

Brak komentarzy:

profamilijne dzieci

Od dwóch lat współpracuję ze szpitalem Profamilia. Mam tam przyjemność fotografować maluszki najwyżej dwa, trzy dni po urodzeniu..Oto kilka...