Spotkanie z Anią i Marcinem oraz małym Franiem, zaowocowało wspaniałą sesja choć jak zwykle to się dzieje dopiero pod koniec Franek sie poddał i na chwilkę zasnął, dając mi szansę;)
poniedziałek, 12 grudnia 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
profamilijne dzieci
Od dwóch lat współpracuję ze szpitalem Profamilia. Mam tam przyjemność fotografować maluszki najwyżej dwa, trzy dni po urodzeniu..Oto kilka...

-
Nietypowo tym razem, bo wyjazdowo:) tak sie złożyło, że dawny znajomy przeprowadził się na Pomorze a ja miałam okazję tam pojechać i w efekc...
-
Od dwóch lat współpracuję ze szpitalem Profamilia. Mam tam przyjemność fotografować maluszki najwyżej dwa, trzy dni po urodzeniu..Oto kilka...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz